Fertility - Gosia Herba i Mikołaj Pasiński - Wydawnictwo Centrala Books



Gosia Herba & Mikołaj Pasiński – Fertility

Wydawnictwo Centrala Books

Ten wpis nie miał powstać, nie było takiego planu. Ale po przeczytaniu "Fertility" jakoś ciężko było mi wzruszyć ramionami i machinalnie sięgnąć po kolejną lekturę. Na takim najbardziej podstawowym poziomie odbioru jest to komiks o potrzebie posiadania dziecka (w tym konkretnym przypadku - syna), który tutaj łączy się z wierzeniami i przesądami, jakoby zjedzenie zajęczej podpuszczki, gwarantowało urodzenie się chłopca. Cztery wiejskie dziewczyny postanawiają sprawdzić prawdziwość tychże przesądów i tak oto zaczyna się polowanie na wspomnianego zająca. Nie przypuszczają jednak, że ich wizyta w lesie, okaże się czymś, czego nie zapomną do końca swoich dni…

"Fertility" jest komiksem dość obszernym znaczeniowo, a jego czytanie może odbywać się na kilku płaszczyznach; psychologicznym, światopoglądowym, czysto fizycznym czy chociażby po prostu, rozrywkowym.

"Fertility" to przewrotna baśń dla dorosłych, to obracanie na różne sposoby porządku świata, burzenie schematów, podważanie istniejących reguł i przyglądanie się rzeczywistości przez zamglone okulary. Ogromnie lubię takie rzeczy, które nie płyną z nurtem, ale raczej starają się zanegować istniejący schemat. W komiksie tym mamy do czynienia z klasycznym motywem zamiany ról, w którym to myśliwy staje się zwierzyną. Jednak autorzy idą o krok dalej, ponieważ zające, z natury przecież mające raczej łagodną osobowość, okazują się sadystami, o dość szerokim wachlarzu pomysłów i sposobów znęcania się nad swoimi ofiarami. Ciekawe jest również to, że tytułowa "Płodność", która pierwotnie była dla dziewczyn głównym motywatorem działań, na późniejszym etapie, okazuje się powodem zguby i praktycznie przyczynia się do całkowitej zapaści świata, porządku i wszystkiego w co dotychczas wierzyły. Przyjaciółki poprzez swoje lekkomyślne działanie zaburzają tajemniczy porządek świata, przez co zostają surowo ukarane. Inną sprawą jest natomiast to, czy kara w tym wypadku jest adekwatna do popełnionych przestępstw. I jeszcze jedno... w ogólnym rozrachunku, już abstrahując od wspomnianych psychopatycznych zająców, cholernie smutny jest wydźwięk tego komiksu. Bo zakładając, że dziewczyny w rezultacie poznają istotę "płodności" i uczą się odmieniać ją przez wszystkie przypadki, to jednak finalnie, przyczynia się ona do ich niewyobrażalnego cierpienia.

A jak jest "Fertility" narysowany? Otóż mrocznie, sugestywnie i bardzo inspirująco. Herba nałożyła tusz klasycznie analogowo, a pokolorowała cyfrowo. Okładka jest fragmentem większego obrazu Gosi "In a Forest dark and deep". Udało się artystce oddać emocje na twarzach zająców (posługuję się taką nomenklaturą ponieważ mają one cechy antropomorficzne) i ludzi, które przez większą część komiksu są raczej emocjami z gatunku tych, o których chcielibyśmy szybko zapomnieć. Nie da się oczywiście tych kadrów odzobaczyć, więc istnieje duża szansa, że zostanie z Wami ten komiks na długo. Rysunki Herby i scenariusz Pasińskiego są z segmentu tych dzieł, które choć wyśmienite, to jednak nie dostarczają czystej czytelniczej radości i odprężenia. One raczej drapią oczy i pobudzają wyobraźnie.

Jeśli natomiast chodzi o inne komiksowe baśnie dla dorosłych to bardzo polecam (niekoniecznie są to tytuły nieme) "Piękna ciemność", "Skóra z tysiąca bestii", "Piękna", "Męska skóra", "Niedźwiedź, kot i królik" (niemy), "Wędrowiec" (niemy).








Komentarze

Popularne posty